Parkiet obroniony w derbach z Bydgoszczą!
06 listopada 2021Wynikiem 102:86 zakończył się pierwszy mecz derbowy w tym sezonie. Twarde Pierniki Toruń pokonały Enea Abramczyk Astorię Bydgoszcz, a po stronie gospodarzy świetne występy zaliczyli Maurice Watson oraz Trevor Thompson.
Ofensywny wieczór w Arenie Toruń rozpoczął się od celnego wsadu Jamesa Eadsa po asyscie Maurice'a Watsona - akcje, w których nasz rozgrywający podawał piłkę a koledzy kończyli było w tym meczu aż dwadzieścia! Pierwsze kilka minut było wyrównane. Po trójce swojego nowego rzucającego - Roda Camphora, bydgoszczanie prowadzili trzema punktami. Jak się okazało była to najwyższa przewaga punktowa gości. Dosłownie w półtorej minuty gry to drużyna Twardych Pierników narzuciła swoje warunki gry i zaczęła odjeżdżać. Minutę przed końcem było to już 11 punktów, ale po celnej trójce Michała Chylińskiego przewaga zmalała do 8 punktów na koniec pierwszych 10 minut. Druga kwarta to wysoki nacisk w obronie Enea Abramczyk Astorii, uwalnianie się z niego przez Twarde Pierniki i dość łatwe punkty. Ciężko zliczyć w tej kwarcie akcje, które kończyły się celnymi wsadami do kosza. Ofensywa i szybkie granie trwało aż do przerwy. W momencie gdy zawyła syrena oznajmiająca przerwę - na tablicy widniał wynik 54:41 dla gospodarzy.
Po przerwie niewiele się zmieniło jeżeli chodzi o plany gry obydwu zespołów. Gospodarze zwalniali szybkie ataki gości, a goście starali się przerwać akcję tuż po wznowieniach. Nie specjalnie jednak to działało aż do momentu, w którym Twarde Pierniki chciały pograć trochę zbyt koronkowo i dwa kolejne posiadania Enea Abramczyk Astorii zakończyły się celnymi rzutami zza łuku. Wtedy to z 16 punktów przewagi goście odrobili część strat i poczuli krew. Przy stanie 71-61 James Eads sfaulował Roda Camphora przy próbie za trzy, ten wykorzystał wszystkie rzuty wolny i bydgoszczanie mieli już tylko 7 punktów straty. Czwarta część gry to już świetnie zagrana obrona torunian. W pierwszych czterech minutach decydującej kwarty bydgoszczanie zdobyli tylko 3 punkty i wszystkie były punktami z rzutów wolnych. Ostatni oddech Enea Abramczyk Astoria złapała na 5 minut do końca i stanu 86:81, ale wtedy tradycyjny koncert ostatniej kwarty zagrał duet Watson-Thompson przy akompaniamencie Bartka Diduszko i Jahennsa Manigata. W trzy kluczowe minuty udało się zbudować bezpieczną, 12-punktową przewagę, której gospodarze nie oddali już do końca, a rzutem za trzy w ostatniej minucie Maurice Watson podkreślił swój świetny występ dając drużynie drugą przekroczoną setkę z rzędu. Wynik na 102:86 ustalił Wes Washpun trafiając rzut wolny w końcówce.
Występ Watsona był o milimetry od napisania historii. To drugi najlepszy występ w historii ligi jeżeli chodzi o asysty (statystyki są prowadzone od 2003 roku) - 20. Do wyrównania rekordu zabrakło jednej asysty. Niewiele zabrakło również do triple-double - 19 punktów, 20 asyst i 7 zbiórek dało Maurice'owi łączny Eval 36. Dokładnie taki sam wynik zaliczył Trevor Thompson, który zaliczył trzecie double-double z rzędu przy 24 punktach i 14 zbiórkach.
-To był naprawdę dobry mecz. Jesteśmy świetnie zgranym zespołem. Miałem dużo asyst ale zasługi trzeba oddać zespołowi, nie mogę sam wszystkiego trafiać. Naprawdę kocham grać z moimi kolegami i daje nam to dużo radości - podsumował po meczu Mo.
-Szczególnie trzecia kwarta w naszym wykonaniu nie była dobra, wyszliśmy niezbyt skoncentorwani. Pozwoliliśmy Astorii wrócić na 7-8 punktów. Jak wiadomo w dzisiejszej koszykówce to są dwie-trzy akcje i nie ma żadnej przewagi, aczkolwiek w czwartej kwarcie wróciliśmy do naszej gry, udało się powrócić do przewagi z pierwszej połowy i dowieźliśmy mecz do końca - ze swojej perspektywy na temat meczu powiedział Bartosz Diduszko.
Twarde Pierniki Toruń - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 102:86 (26:18 | 28:23 | 23:29 | 25:16)
Twarde Pierniki Toruń:
Trevor Thompson 24, Maurice Watson 19, Bartosz Diduszko 17, James Eads 11, Aaron Cel 8, Jahenns Manigat 8, Michał Kołodziej 6, Michał Samsonowicz 5, Szymon Janczak 4, Ignacy Grochowski, Mateusz Kruszkowski, Jakub Dusza - nie zagrali.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz:
Wes Washpun 22, Roderick Camphor 12, Jakub Nizioł 12, Mateusz Zębski 11, Alan Herndon 8, Michał Chyliński 7, Andrzej Pluta 6, Klavs Čavars 5, Michał Krasuski 3, Michał Aleksandrowicz 0, Karol Kutta, Patryk Kędel - nie zagrali.