Przegrana w meczu przyjaźni w Stargardzie
08 kwietnia 2023Wynikiem 92:82 dla miejscowej PGE Spójni Stargard zakończyło się piątkowe, przedświąteczne spotkanie Energa Basket Ligi.
Celnym wsadem wynik spotkania otworzył Dominik Grudziński, ale już po chwili celny rzut za trzy oddał Sterling Gibbs. Kolejne punkty dla gospodarzy po zbiórce w ataku zedobył Barrett Benson, a PGE Spójnia po celnych trójkach Gruszeckiego i Fortsona zbudowała kilkupunktowe prowadzenie. Po drugiej stronie parkietu odpowiadali jednak Aaron Cel oraz Sterling Gibbs, a po layupie tego ostatniego w połowie pierwszej kwarty - Arriva Twarde Pierniki prowadziły 15 do 14. Od tego momentu "do pracy" wziął się Fortson z Mathewsem, którzy finalizowali kolejne 6 skutecznych akcji drużyny ze Stargardu - impas przełamał dopiero Stefan Kenić trafiając jeden rzut wolny. Ostatnie punkty w tej kwarcie dla naszej drużyny zdobył Bartosz Diduszko w podobny sposób, ale wynik rzutem za trzy ustalił Jordan Mathews. Po pierwszych 10 minutach było 30:18 i wydawało się, że PGE Spójnia będzie kontrolować to spotkanie. Tak się jednak nie stało. Po krótkiej przerwie skuteczne akcje Kacpra Gordona, rzut wolny oraz akcje Dalasa Waltona i layup Gibbsa pozwoliły na odrobienie częsci strat już w pierwszych minutach drugiej kwarty. Po 15 minutach gry było 36:31 i mocna obrona rządziła po obu stronach parkietu. Ostatecznie wszystkie straty Arriva Twarde Pierniki odrobiły po zbiórce w ataku i rzucie Wojciecha Tomaszewskiego, które pozwoliły objąć prowadzenie 41:40 na niecałe dwie minuty do końca pierwszej połowy. W tym czasie Stefan Kenić trafił jeszcze dwa razy ale po drugiej stronie Benson nie pozostał dłużny i na długą przerwę schodziliśmy przy stanie 44:45.
Na parkiet obydwa zespoły wróciły zmotywowane i w najmocniejszychpiątkach na parkiecie. Skuteczne akcje po obu stronach parkietu przeprowadzali m.in. Gruszecki, Kenić, Fortson i Gibbs. W połowie trzeciej kwarty dwukrotnie faulowany przy rzutach był Karol Gruszecki, który skrzętnie wykorzystał nadażającą się okazję i zdobył dla PGE Spójni 5 punktów z rzędu. Kolejne akcje Ajdina Penavy oraz Fortsona pozwoliły na odskoczenie na kilka punktów gospodarzom, ale dobry fragment Wojciecha Tomaszewskiego trzymał torunian w grze. Po punktach Bensona przed ostatnią syreną w trzeciej kwarcie było 69:64, co pozwalało jeszcze myśleć o tryumfie gościom. Po dwóch minutach ostatniej kwarty to jednak gospodarze bez Courtney'a Fortsona na boisku zbudowali 9 punktów przewagi i pokazali, że będą kontrolować tempo gry. Celny rzut wolny Brunka i akcja Personsa pozwoliły jeszcze dojść na 6 punktów, a po chwili po dobrej akcji Aarona Cela 2+1 nawet na 5 ale to był ostatni moment, w którym byliśmy tak blisko. Dobra i szybka gra w ataku drużyny trenera Machowskiego nie pozwoliła na odrobienie strat i na minutę do końca po jednym celnym rzucie wolnym Fortsona z trzech - było już +12. Ostatecznie wynik spotkania ustaliły rzuty Wojciecha Tomaszewskiego za trzy oraz ostatni celny wsad Barreta Bensona. PGE Spójnia wygrała to spotkanie 92:82 i jest bardzo blisko play-off. My będziemy szukać szans w kolejnych spotkaniach.
Na koniec chcielibyśmy jeszcze podziękować licznej grupie kibiców, która zjawiła się w Stargardzie, żeby wspierać nas w tym ważnym spotkaniu. Dzięki!
PGE Spójnia Stargard - Arriva Twarde Pierniki Toruń 92:82 (30:18 | 14:27 | 25:19 | 23:18)
PGE Spójnia:
Courtney Fortson 24, Barret Benson 18, Jordan Mathews 17, Karol Gruszecki 12, Ajdin Penava 10, Dominik Grudziński 6, Tomasz Śnieg 5, Grzegorz Chodźko 0, Paweł Kikowski 0, Adam Brenk 0, Brodu Clarke, Jakub Wojdak - nie zagrali.
Arriva Twarde Pierniki:
Sterling Gibbs, Stefan Kenić 16, Wojciech Tomaszewski 12, Kacper Gordon 9, Dallas Walton 7, Aaron Cel 6, Tayler Persons 6, Bartosz Diduszko 4, Joey Brunk 3, Paweł Sowiński, Wit Szymański, Mateusz Kruszkowski - nie zagral