Wielkie emocje bez zwycięstwa
07 stycznia 2023Duże emocje w meczu rozgrywanym w piątkowy wieczór nie przełożyły się na nasze zwycięstwo w Gliwicach. Tauron GTK na własnym parkiecie wygrało 90:85.
Praktycznie przez 40 minut gry obydwa zespoły nie mogły zbudować i potwierdzić swojej przewagi. Po pięciu minutach pierwszej kwarty i punktach Szymona Ryżka było 9-8 dla gospodarzy. Prowadzenie jednak zmieniało się jeszcze kilka razy w pierwszych dziesięciu minutach po rzutach Vasy Pusicy, wolnych Mateusza Szlachetki, ponownie po rzutach Pusicy, punktach Richardsona i trójce Kacpra Gordona. Ostatecznie w końcówce kwarty był remis po 19, ale praktycznie równo z syreną wynik na 19:21 po dziesięciu minutach dla Arrivy Twardych Pierników ustalił Wojciech Tomaszewski. W drugiej kwarcie mocno w obronie i szybko w ataku zagrała drużyna z Torunia - Udało się dzięki temu zbudować kilkupunktową przewagę. Niecelne rzuty gospodarzy pozwoliły utrzymać przez kilka minut status quo, a po czterech minutach gry w tej części meczu - wreszcie wstrzelił się Sterling Gibbs, którego celna trójka wyprowadziła nas na dziesięciopunktowe prowadzenie. Sygnał do odrabiania strat po stronie gospodarzy dał Earl Rowland, który zdobył 5 punktów z rzędu, a gdy obrona skupiła się na nim, punktował również Richardson. W końcówce drugiej kwarty niecelnie na przemian rzucali z daleka Richardson i Gibbs co przy syrenie oznajmiającej przerwę oznaczało trzypunktowe prowadzenie Arriva Twardych Pierników 36:39.
Tempo gry zdecydowanie zmieniło się po przerwie. Obydwie drużyny zaczęły grać szybciej, a do tego dołożyły skuteczność zza łuku. W ten sposób trafiali Jure Skifić, Vasa Pusica czy Earl Rowland. Po pięciu minutach gry był remis po 48. Kolejne dwa punkty dla gospodarzy zdobył Rowland, ale to czego potem światkami byli kibice zgromadzeni w Arenie Gliwice - nie zdarza się w naszej lidze zbyt często. Kanonadę rzutów z dystansu rozpoczął Gibbs, potem trafiali Szlachetka, Stefan Kenić, Aaron Cel, Earl Rowland, Terrance Ferguson, i na koniec ponownie Kenić. Ostatecznie w 3 minuty gry prowadzenie zmieniło się dziewięć (!) razy. Ostatnie słowo w trzeciej kwarcie należało jednak do gospodarzy, których na prowadzenie 63:62 wyprowadził wsadem Ferguson. Na początku ostatniej kwarty swoje trójki dołożyli jeszcze Wojciech Tomaszewski oraz Filip Put i po chwili gry było 68:68. Od tego stanu to jednak gospodarze zagrali lepiej i gdy na zegarze zostawało trochę ponad 5 minut udało im się zbudować sześciopunktową przewagę. Ta zmusiła trenera Zawadkę do poproszenia o przerwę na żądanie. Kilka rozwiązań zaaordynował wtedy Cedric Heitz, który pojawił się już na ławce Arrivy Twardych Pierników, ale jeszcze w roli obserwatora. Pozwoliło to na odrobienie strat i ostatnie 2,5 minut rozpoczynaliśmy po przechwycie Aarona Cela i jego celnym wsadzie na jednopunktowym prowadzeniu. W tym momencie przewinieniem ukarany został Wojciech Tomaszewski, który w walce o zastawienie przegrał pojedynek w łapanie się w pół z Kamari Murphy'm. Ten wykorzystał jeden rzut wolny, po drugiej stronie parkietu Vasa Pusica zagrał bardzo szybko rzucając z daleka, ale piłka nie znalazła drogi do kosza. Po drugiej stronie pakietu dobrą akcją popisał się Richardson, Twarde Pierniki nie znalazły odpowiedzi na tą akcję i faulem sytuację ratował Tomaszewski. Rowland pewnie wykorzystał rzuty wolne, a przeniesienie piłki pod kosz Tauron GTK nie przyniosło rezultatu. Ostatecznie po faulu przy zbiórce kolejny raz Rowland dorzucił punkty i praktycznie zapewnił wygraną gospodarzom. Walczył jeszcze Pusica, ale po celnym jednym rzucie wolnym Szlachetki wynik na 6 sekund do końca brzmiał 90:85 i tak też spotkanie się zakończyło. Celny rzut Aarona Cela za trzy był już po czasie, a Twarde Pierniki nie rozpoczęły 2023 roku od wygranej.
Tauron GTK Gliwice - Arriva Twarde Pierniki Toruń (19:21 | 17:18 | 27:23 | 27:23)
Tauron GTK:
Earl Rowland 19, Kamari Murphy 16, Malachi Richardson 14, Szymon Ryżek 11, Jure Skifić 10, Terrance Ferguson 9, Mateusz Szlachetka 8, Filip Put 3, Patryk Wilk, Norbert Maciejak, Igor Krzych - nie zagrali
Arriva Twarde Pierniki:
Vasa Pušica 20, Stefan Kenić 19, Sterling Gibbs 17, Aaron Cel 11, Wojciech Tomaszewski 9, Joey Brunk 6, Kacper Gordon 3, Bartosz Diduszko 0, Wit Szymański, Mateusz Kruszkowski, Szymon Janczak - nie zagrali.
