Do trzech razy sztuka?
23 kwietnia 2022Ćwierćfinałowa seria przenosi się na domowy obiekt Twardych Pierników. W niedzielę o 17:30 zagramy trzeci mecz serii z Anwilem Włocławek, który po meczach u siebie prowadzi 2:0.
Mecz ten będzie spotkaniem "być albo nie być" dla toruńskiej drużyny. Jeżeli nie uda się wygrać będzie to koniec, i tak fantastycznego, sezonu dla Twardych Pierników. Wygrana przedłuży serię ćwierćfinałową i kolejny raz spotkamy się we wtorek, 26ego kwietnia o godzinie 19:30.
Pierwsze dwa mecze nie były łatwe. W inaugurującym serię spotkaniu Twarde Pierniki bardzo dobrze wyglądały w ataku w pierwszej połowie, jednocześnie skutecznie broniąc. W drugiej połowie nie udało się tego utrzymać i to Anwil przejął mecz, narzucając swoje tempo gry i zdobywając przewagę po obu stronach parkietu. W drugim meczu Anwil zdołał uciec na kilka punktów jeszcze w pierwszej połowie, ale druga kwarta kończyła się naszym prowadzeniem. Potem powtórzył się jednak scenariusz w pierwszego spotkania, chociaż nastąpiło to trochę później i skończyło się mniejszą przewagą Anwilu.
-Problemem było to, że mieliśmy 17 strat, z których Anwil zdobywał łatwe punkty w szybkim ataku. Do tego z niską skutecznością z dystansu bardzo trudno pokonać tak mocny zespół - po drugim spotkaniu powiedział Roko Rogić.
-Przez cały mecz mieliśmy problem ze stratami, nie trafialiśmy i w trzeciej kwarcie pozwoliliśmy zdobyć Anwilowi dużo łatwych punktów. Włocławianie są doświadczonym zespołem i gdy osiągną przewagę bardzo trudno jest ich dogonić - dodał trener, Ivica Skelin
W trzecim spotkaniu tej serii będziemy robić wszystko, żeby przetrwać nacisk włocławian, nie dać narzucić swojego rytmu gry i poprawić skuteczność. Liczymy, że trybuny Areny Toruń nam w tym pomogą i zagramy tu dwa mecze, a potem wrócimy do Włocławka na decydujące spotkanie.
Mecz rozpocznie się o 17:30, 24ego kwietnia. Bilety na to spotkanie nadal są dostępne tu: twardepierniki.abilet.pl