W obliczu minimalnej porażki z PGE Spójnią na własnym parkiecie - mecz w Ostrowie z Tasomix Rosiek Stalą nabrał dodatkowej wartości. Zwycięstwo na parkiecie Areny Ostrów pozwoliłoby się oderwać od grupy pościgowej, której celem jest pierwsza dziesiątka Rundy Zasadniczej ORLEN Basket Ligi.
Będzie to o tyle niełatwe zadanie, co sprawdzając statystyki - prawie niemożliwe. Ostatni raz z Ostrowa dwa punkty przywieźliśmy, gdy miejscowa "Stalówka" grała jeszcze w starym obiekcie przy ulicy Wrocławskiej. Miało to miejsce w sezonie 2018/19, kiedy wygraliśmy tam 86:67, a najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Karol Gruszecki. Minęło więć dużo czasu, ale wydaje się, że to najlepsza szansa od dłuższego czasu. Bardzo mocnym niedopowiedzeniem byłoby określić obecną sytuację kadrową zespołu trenera Urbana jako zranienie. Można śmiało powiedzieć, że kontuzjowani obecnie zawodnicy - mogliby śmiało stanowić pierwszą piątkę "Stalówki". David Brembly zmaga się z urazem z zeszłego sezonu, Mart Rosenthal nie gra już całą rundę, Jakub Parzeński dołączył w trakcie rozgrywek i już wiemy, że nie dane będzie mu wrócić w tym roku, Aigars Skele uległ urazowi w trakcie przerwy reprezentacyjnej, a w ostatnim meczu z Anwilem - urazu prawej ręki doznał Mateusz Zębski. Wszystkim zawodnikom życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia i na parkiety. Na razie jednak Tasomix Rosiek Stal musi sobie radzić bez tych graczy i tak naprawdę nie wiadomo jak zagra w sobotnim spotkaniu. Rotację ostatnio uzupełnił Jalen Riley, który we Włocławku zagrał 22 minuty, ale było widać, że potrzebuje jeszcze kilku treningów z drużyną i nie jest znany jego potencjał. Ważnym ogniwem na pewno stał się Adas Juškevičius, który dołączył do "Stalówki" tuż przed meczem w Toruniu w pierwszej rundzie, ale wtedy jeszcze nie zagrał, a krótko przed powrotem na parkiet był wtedy Damian Kulig. Na pewno będzie to zupełnie inne spotkanie niż w pierwszej rundzie. Mimo wszystkich osłabień dużym błędem byłoby lekceważenie naszego rywala. Świetne i wygrane spotkanie z Treflem na własnym parkiecie oraz długa walka na najtrudniejszym w lidze terenie, czyli we Włocławku pokazuje, że trener Urban ma do dyspozycji utalentowanych graczy i kluczowe dla nas będzie wykorzystanie ich słabości.
A gdzie są one najbardziej widoczne? Ostrowianie bardzo słabo rzucają z półdystansu po prawej stronie. W tej strefie są prawie 14% słabsi niż ligowa średnia. Bardzo słabo wygląda u nich także trójka z zera - w prawym to aż 8% poniżej ligowej średniej skuteczności, a w prawym 5%. Słabo wygląda także strefa, w której wszystkie zespoły wykonują najwięcej rzutów - w strefie ograniczonej pod koszem Tasomix Rosiek Stal trafia 61,4% rzutów, podczas gdy ligowa średnia to 66,3%, a nasza to 67,7%. To na wykorzystywaniu tej przewagi powinniśmy się skupić najmocniej. Gospodarze jutrzejszego meczu mają również bardzo podobne tempo gry do nas, ale średnio zdobywają mniej punktów. Ze względu na lekkich podkoszowych, duży nacisk kładą także na rzuty za trzy punkty - na ten element musimy uważać, ponieważ nasi rywale są na czwartym miejscu pod względem skuteczności zza łuku. Jaki to więc będzie mecz? Na pewno szybki i efektowny. Kto w utrzymaniu tego tempa okaże się lepszy - przekonamy się jutro około 20:30.
Skład Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski:
PG: Jalen Riley / Nikodem Ratkowski
SG: Adas Juškevičius / Paxson Wojcik
SF: Siim-Sander Vene / Jacek Rutecki
SG: Tim Lambrecht / Max Egner
C: Damian Kulig
Trener: Andrzej Urban
Asystent Trenera: Konrad Kaźmierczyk
Spotkanie odbędzie się 15 marca 2025 roku o godzinie 18:30 w 3mk Arenie w Ostrowie Wielkopolskim.
Transmisję ze spotkania przeprowadzą Emocje.tv.
Część statystyczna zapowiedzi została przygotowana dzięki danym PulsBasketu.com