< powrót

Znamy nowego Mistrza Polski. Taką drogę pokonał do tytułu

15 godzin temu | 30.06.2025, 12:09 Znamy nowego Mistrza Polski. Taką drogę pokonał do tytułu

Legia Warszawa, po pasjonującej siedmiomeczowej finałowej batalii, pokonała PGE Start Lublin i sięgnęła po swój ósmy tytuł mistrzowski w 91. edycji rozgrywek o tytuł mistrza Polski w koszykówce mężczyzn. Bez wątpienia jednym z najważniejszych momentów sezonu była zmiana na ławce trenerskiej. Heiko Rannula dołączył do zespołu w lutym, zastępując Ivicę Skelina i tchnął w drużynę nowego ducha. W tym tekście prześledzimy pasjonującą drogę pokonaną przez ekipę ze stolicy w walce o ostateczny sukces

Wielki finał OBL dla Legii Warszawa

Co to były za play-offy w Orlen Basket Lidze! W decydującym o mistrzostwie kraju, siódmym meczu wielkiego finału tegorocznych rozgrywek, Legia Warszawa pokonała PGE Start Lublin 92:82 i wygrała rywalizację 4-3. Wojskowi wywalczyli tytuł po 56 latach przerwy! W 1969 roku wyprzedzili Wisłę Kraków i Śląsk Wrocław.

Zwycięstwo w decydującym pojedynku jest tym cenniejsze, że mecz rozgrywany był na boisku ekipy z Lublina. Tak zwaną przewagę parkietu mieli w serii lublinianie, dzięki wyższemu miejscu po sezonie zasadniczym. Co więcej, ten klub jeszcze nigdy nie stanął na najwyższym stopniu podium w batalii o tytuł. Głodni sukcesu koszykarze ze stolicy województwa lubelskiego byli o krok od upragnionego złota. Po pięciu meczach w finałowej serii prowadzili 3-2 i potrzebowali zaledwie jednego zwycięstwa – jak wiemy, legioniści na to nie pozwolili.

Kluczowy moment sezonu

Batalia w wielkim finale pokazała to, z czego w tym sezonie, zwłaszcza w jego drugiej części, słynęła stołeczna ekipa: hart ducha, walka do ostatnich sekund, determinacja, zespołowość. Kluczowym momentem tego sezonu była zmiana szkoleniowca. W czasach Ivicy Skelina, który objął Wojskowych przed sezonem, Legia była na szóstej pozycji.

Jak pisał wówczas portal zkrainynba.com, szefowie klubu nie byli do końca zadowoleni z wyników, ale ważniejsze były dwa aspekty: niezadowalający styl gry i niewykorzystanie niektórych zawodników, którzy w ostatnim czasie odgrywali marginalne role w zespole. Dyrektor sportowy Aaron Cel uznał, że trzeba wykonać ten ruch, żeby dać impuls i pobudzić drużynę, która ma duży potencjał.

Pod wodzą Heiko Rannuli ekipa ze stolicy powoli pięła się w górę. Od dziewiętnastej kolejki i wygranych derbów z Dzikami Legia odniosła osiem zwycięstw, trzy razy lepsi byli rywale. Sezon zasadniczy siedmiokrotni wówczas mistrzowie Polski zakończyli na 4. pozycji z bilansem 19 zwycięstw i 11 porażek. W kontekście rywalizacji w play-off ważnym był fakt, że podopieczni Rannuli bardzo dobrze grali na wyjazdach. 12 wygranych i zaledwie trzy przegrane dawały im w tej klasyfikacji drugą lokatę za fenomenalnym Anwilem Włocławek, który poza Halą Mistrzów przegrał zaledwie raz.

Ćwierćfinał z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych

Ćwierćfinały dla nowych Mistrzów Polski to starcie z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych. Co ciekawe właśnie porażka z beniaminkiem w ćwierćfinale Pucharu Polski doprowadziła do rozstania się ze Skelinem. Do tego w lidze zespół z województwa dolnośląskiego był w stanie wygrać z Wojskowymi. 20 grudnia w Warszawie było 91:81 dla przyjezdnych. Rewanż rozegrany w Wałbrzychu padł łupem Legii, która 17 kwietnia wygrała 79:72.

  • Mecz 1: Legia Warszawa – Górnik Wałbrzych 86:55 (Warszawa)
  • Mecz 2: Legia Warszawa – Górnik Wałbrzych 59:62 (Warszawa)
  • Mecz 3: Górnik Wałbrzych – Legia Warszawa 64:74 (Wałbrzych)
  • Mecz 4: Górnik Wałbrzych – Legia Warszawa 85:94 (po dogrywce)

Półfinał z Anwilem Włocławek

Zwycięzca rundy zasadniczej, wielkie koszykarskie tradycje, świetna atmosfera w Hali Mistrzów i ogromny apetyt na czwarte w historii klubu mistrzostwo Polski – Anwil Włocławek to w polskiej koszykówce marka, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Świetna dyspozycja od początku sezonu mogła zwiastować, że czekające na ligowy triumf od 2018 roku Rottweilery w końcu sięgną po upragniony tytuł. Nic bardziej mylnego – Legia Warszawa zamknęła rywalizację półfinałową w trzech meczach. We Włocławku – szok, w stolicy – wielka radość.

  • Mecz 1: 27 maja 2025 (Włocławek): Anwil Włocławek – Legia Warszawa 76:78

Legioniści odnieśli cenne zwycięstwo na wyjeździe. Wynik rozstrzygnął się po rzucie Michała Kolendy na 2 sekundy przed końcem, ale najważniejszą informacją dla dalszych losów rywalizacji była kontuzja Kamila Łączyńskiego. Już w drugiej minucie spotkania rozgrywający Anwilu musiał opuścić parkiet.

W efekcie urazu mięśnia dwugłowego uda nie wrócił już do gry. Szczegółowe badania przeprowadzone w środę niestety nie pozostawiły złudzeń – kontuzja okazała się poważna, a lider ekipy z Włocławka przedwcześnie zakończył sezon

  • Mecz 2: 29 maja 2025 (Włocławek): Anwil Włocławek – Legia Warszawa 83:89
  • Mecz 3: 2 czerwca 2025 (Warszawa): Legia Warszawa – Anwil Włocławek 101:80
Finał - zacięta batalia ze Startem Lublin

Losy złotych medali nigdy wcześniej w historii nie rozstrzygnęły się między tymi dwoma zespołami. Największym sukcesem Startu Lublin pozostaje srebrny medal w pandemicznym sezonie 2019/2020, kiedy to – w związku z restrykcjami wprowadzonymi w naszym kraju – ostateczną kolejność drużyn ustalono po 22 kolejkach sezonu. Legia, od wspomnianego już mistrzostwa z 1969 roku, tylko raz zajęła miejsce na podium – w 2022 roku wywalczyła srebro.

Finał sezonu 2024/2025 przyniósł mnóstwo emocji i świetnej gry. Wygrała Legia. Wygrała koszykówka!

Mecze finałowe:

  • Mecz 1: 9 czerwca 2025 (Lublin) – PGE Start Lublin – Legia Warszawa 82:81, 1–0 dla Startu
  • Mecz 2: 11 czerwca 2025 (Lublin) – PGE Start Lublin – Legia Warszawa 78:84, 1–1
  • Mecz 3: 14 czerwca 2025 (Warszawa) – Legia Warszawa – PGE Start Lublin 90:86, 2–1
  • Mecz 4: 16 czerwca 2025 (Warszawa) – Legia Warszawa – PGE Start Lublin 71:77, 2–2
  • Mecz 5: 18 czerwca 2025 (Lublin) – PGE Start Lublin – Legia Warszawa 97:82, 3–2
  • Mecz 6: 20 czerwca 2025 (Warszawa) – Legia Warszawa – PGE Start Lublin 87:83, 3–3
  • Mecz 7: 22 czerwca 2025 (Lublin) – PGE Start Lublin – Legia Warszawa 82:92, 4–3 dla Legii

MVP finałów play-offów

Kameron McGusty, zawodnik Legii Warszawa, który wcześniej został wybrany MVP sezonu zasadniczego, zdobył również tytuł MVP finałów Orlen Basket Ligi. W siódmym, decydującym spotkaniu McGusty zdobył 30 punktów, zaliczył 4 asysty, 2 zbiórki i 2 przechwyty. W finałowych meczach zdobywał kolejno: 16, 12, 22, 15, 17, 21 i 30 punktów. W całym sezonie rozegrał 43 mecze w OBL, notując średnio 19,4 pkt.

Tygodniówka+ – Bonus dla aktywnych graczy w Betters!

Zachęcamy do obstawiania u bukmachera Betters, gdzie promocja Tygodniówka+ nagradza regularną grę atrakcyjnymi bonusami! Wystarczy obstawiać kupony przez minimum 5 dni w tygodniu, a można zgarnąć nawet 50 zł tygodniowo, co w skali miesiąca daje szansę na dodatkowe 200 zł na grę. Im więcej dni aktywności, tym wyższy bonus, a promocja obejmuje zakłady SOLO lub KOMBI z minimalnym kursem 1.80. To doskonała okazja dla stałych graczy, by zwiększyć swoje możliwości typowania bez dodatkowego ryzyka. Dołącz do Betters, bądź aktywny i odbieraj bonusy z Tygodniówką+, ciesząc się jeszcze większymi emocjami podczas obstawiania!

 
8031312