1 miesiąc temu | 06.02.2025, 17:16
Wyjazdy do Warszawy od dobrych kilku sezonów nie kojarzą nam się dobrze. Zarówno w hali Bemowo jak i w Kole - nie wygraliśmy już bardzo długo. Dodatkowo od awansu drużyny Dzików do ORLEN Basket Ligi, to nasi jutrzejsi przeciwnicy zawsze okazywali się lepsi. Czy jutro uda się odmienić tendencję?
Rozpoczniemy może klasycznie: łatwo nie będzie. Dziki jeszcze niedawno wyglądały na zagubione, szczególnie w meczu 16. kolejki w Ostrowie, kiedy to gospodarze prowadzili już nawet 38 punktami. Można to tłumaczyć absencjami oraz zmianami w składzie. Do tego Dziki cały czas grają na dwóch frontach reprezentując nas w European North Basketball League. Ostatnio wygrywając z łotewską Valmierą Glass, warszawska drużyna zagwarantowała sobie udział w dalszym etapie tych rozgrywek. W minionej kolejce zespół Krzysztofa Szablowskiego pokazał jednak jak potrafi walczyć i dopiero po dogrywce uległ na własnym parkiecie w spotkaniu z liderem tabeli ORLEN Basket Ligi - Anwilem Włocławek. W tym spotkaniu nowy nabytek Dzików, John Fulkerson, pokazał jak dobrze może prezentować się w naszej lidze i na które elementy trzeba będzie uważać. Świetne spotkanie zagrali również obwodowi - Denzel Andersson, Mateusz Szlachetka oraz Jannari Joessar, ale było to pierwsze spotkanie Dzików, w którym trafili więcej niż 13 razy za trzy. W tym elemencie Dziki zajmują obecnie 13 miejsce w lidze pod względem skuteczności, a jednocześnie ich rywale pozwalali na oddawanie dużej liczby rzutów w każym ze spotkań. Jednocześnie Dziki są najgorzej wykonującym rzuty wolne zespołem w lidze więc w tych dwóch elementach możemy szukać przewag po bronionej stronie parkietu. Największą zaletą w ataku zespołu Krzysztofa Szablowskiego jest dzielenie się piłką - Dziki obecnie przodują w klasyfikacji zapisanych asyst. Najlepiej względem całej ligi trafiają z prawego półdystansu i to tam trzeba będzie ich mocniej ograniczyć w ataku. Ważną kwestią jest także to, że Dziki grają praktycznie najwolniejszą koszykówkę w lidze. Mniejszy wskaźnik tempa gry posiada w obecnym momencie tylko PGE Spójnia. To pokazuje, że Dziki mocno wykorzystują czas akcji jak na obecne standardy i będą bardzo długo grać swoje posiadania w ataku.
Dziki obecnie zajmują miejsce tuż nad nami z jednym wygranym meczem więcej. Jeżeli chcemy myśleć o pozytywnym bilansie z zespołem z Warszawy - powinniśmy walczyć o zbudowanie co najmniej 5 punktów przewagi. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Dzików 94:90.
Nasz skład na wyjazdowe spotkanie w stolicy pozostaje bez zmian od poprzedniej kolejki.
Skład Dzików Warszawa:
PG: Nikola Radicević / Grzegorz Grochowski
SG: Mateusz Szlachetka / Piotr Pamuła
SF: Jannari Joessar / Andre Wesson
PF: Denzel Andersson / Jarosław Mokros
C: John Fulkerson / Mateusz Bartosz / Maciej Bender
Trener: Krzysztof Szablowski
Asystenci trenera: Wojciech Rogowski, Szymon Walczak
Spotkanie odbędzie się 7 lutego 2025 roku o godzinie 19:30 w Hali Koło w Warszawie.
Transmisję ze spotkania przeprowadzą emocje.tv