Wielkie zwycięstwo w meczu na szczycie!

16522380_1373109926074424_2080664569_o

W niedzielne popołudnie, koszykarze Polskiego Cukru Toruń zaprosili swoich kibiców na absolutny szlagier Polskiej Ligi Koszykówki. W toruńskiej Arenie, w meczu na szczycie zmierzyli się lider z wiceliderem tabeli, a kibice zacierali sobie ręce na indywidualne pojedynki największych gwiazd naszej ligi! Warto również nadmienić o fantastycznej atmosferze która zmieniła odmieniła trybuny hali przy ul. Bema.

Początek meczu zapowiadał wielkie emocje. Polski Cukier w pierwszych minutach radził sobie bardzo dobrze – dzięki trafieniom Jure Skificia oraz dwóm trójkom Bartosza Diduszki prowadził nawet 11:4. W ekipie gości wyróżniał się Nemanja Djurisić, ale po kolejnych akcjach Łukasza Wiśniewskiego i Aleksandra Perki gospodarze mieli nawet osiem punktów przewagi. W końcówce pierwszej kwarty straty trochę zmniejszył Przemysław Zamojski, ale i tak to torunianie wygrywali 22:15. Na początku drugiej części spotkania swoje szanse pod koszem wykorzystywał Krzysztof Sulima. Późniejsza seria 8:0 i rzuty z dystansu Zamojskiego oraz Gruszeckiego zbliżyły mistrzów Polski na zaledwie dwa punkty. Zespół trenera Jacka Winnickiego odpowiedział trzema kolejnymi akcjami i po rzucie Kyle’a Weavera prowadził 34:26. Zielonogórzanie krok po kroku zmniejszali dystans do rywali – ostatecznie dzięki trójce Zamojskiego goście przegrywali zaledwie trzema punktami.

73-91 (9)

Mimo ambitnej postawy zespołu trenera Artura Gronka na początku trzeciej kwarty, to gospodarze powiększali przewagę – dzięki rzutom Jure Skificia i Obiego Trottera było już 50:41. Stelmet walczył o poprawę wyniku i ponownie mu się to udawało – m.in. po trójce Thomasa Kelatiego i akcji Juliana Vaughna wreszcie doprowadził do remisu po 53. Ostatecznie dzięki dobitce Krzysztofa Sulimy Polski Cukier po 30 minutach wygrywał 61:60. Początek czwartej kwarty nie był zbyt ofensywny, ale to torunianie prezentowali się lepiej. Dzięki serii 7:0 i akcjom Obiego Trottera na około sześć minut przed końcem mieli osiem punktów przewagi. Dopiero wtedy rzutami z dystansu odpowiadali na to Przemysław Zamojski i Thomas Kelati. To jednak nie przestraszyło gospodarzy. Kolejna seria – tym razem 8:0 – pozwoliła Polskiemu Cukrowi wygrywać 76:66. Mistrzowie Polski mieli tylko dwie minuty na zmianę sytuacji, ale to było zdecydowanie za mało. Po rzucie Trottera gospodarze wygrali 81:69.

Obie Trotter był najlepszym strzelcem Polskiego Cukru – zanotował 16 punktów i pięć asyst. 15 punktów i pięć zbiórek dodał do tego Bartosz Diduszko. W ekipie Stelmetu wyróżniał się Przemysław Zamojski z 17 punktami i czterema asystami.

73-91 (12)

Polski Cukier Toruń – Stelmet BC Zielona Góra 81:69 (22:15, 19:23, 20:22, 20:9)
Polski Cukier: Trotter 16, Diduszko 15, Sulima 14, Skifić 11, Śnieg 8, Perka 8, Wiśniewski 4, Sandul 3, Weaver 2, Michalski 0.
Stelmet BC: Zamojski 17, Kelati 16, Gruszecki 11, Koszarek 8, Hrycaniuk 6, Vaughn 6, Djurisić 5, Florence 0.

W przerwie po pierwszej kwarcie, uhonorowaliśmy trzech przyjaciół z boiska! Krzysztof Franciszok, Tadeusz Tlałka i Medrad Bogucki – czyli prawdziwe Twarde Pierniki!

16586753_1373119939406756_743273698_o

Pod koniec meczu doszło do nietypowej sytuacji, Kyle Weaver próbował zawiązać buta… w czasie gry.

16523817_1734419220202028_1817003599_o 16586755_1734420046868612_499933232_o 16492605_1734419616868655_314877550_o 16523243_1734419613535322_944048860_o 16523820_1734419610201989_1530829282_o 16523647_1734419216868695_2092838540_o

żródło. plk.pl / fot. Andrzej Romański

Twitter

Instagram

Ta strona wykorzystuje pliki cookies m. in. w celach dostosowania do potrzeb użytkowników, poprawy bezpieczeństwa, statystycznych i reklamowych. Możesz zmienić ustawienia obsługi cookies w przeglądarce internetowej. Korzystając z naszych stron bez zmiany tych ustawień wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Dowiedz sie więcej na temat polityki cookies »