Zaprzepaszczone szanse. Bolesna porażka z Wilkami
13 marca 2017Przed niedzielny spotkaniem z drużyną ze Szczecina, Twarde Pierniki zapowiadały walkę oraz determinacje w walce o niezwykle ważne zwycięstwo. Dzięki niej mieli znów wrócić na zwycięski szlak i przerwać ostatnią passę niepowodzeń. Szansa na przełamanie jednak do najłatwiejszych nie należała. KING Szczecin to w tym sezonie bardzo nieobliczalny zespół, który wciąż liczy się w walce o jak najlepsze miejsce przed rundą Play Off. Ostatnio w drużynie trenera Łukomskiego dokonano kolejny kortekt w składzie, co musiało zadziałać mobilizująco na resztę drużyny. Spodziewaliśmy się więc zaciętego spootkania w którym trochę lepiej w ten mecz weszli szczecinianie. Szybko odpowiedział jednak Polski Cukier głównie dzięki Tomaszowi Śniegowi i Maksymowi Sandulowi, dzięki temu torunianie szybko przejęli kontrolę i prowadzili nawet 11:7. W Kingu świetnie radził sobie Marcin Dutkiewicz, a sporo dobrego nie tylko na tablicach dokładał też Zach Robbins. Gospodarze odpowiadali szybkimi atakami i ostatecznie m.in. dzięki Kyle’owi Weaverowi Polski Cukier wygrywał po 10 minutach 18:17. Drugą kwartę od serii 8:0 rozpoczął zespół trenera Marka Łukomskiego - po trójce Roberta Skibniewskiego było więc 25:18. To pozwalało gościom na długie kontrolowanie sytuacji. Dopiero późniejsza seria sześciu punktów z rzędu Krzysztofa Sulimy pozwoliła torunianom na odzyskanie prowadzenia. Dzięki Aleksandrowi Perce gospodarze wygrywali po pierwszej połowie 38:37.
W początkowej fazie trzeciej kwarty trójka Russella Robinsona doprowadziła do wyrównania. Później Polski Cukier odzyskiwał prowadzenie dzięki Jure Skificiowi i Krzysztofowi Sulimie, ale następne trafienia Pawła Kikowskiego oraz Zacha Robbinsa dawały gościom pięć punktów przewagi. Torunianie ponownie to odrobili i po rzucie wolnym Łukasza Wiśniewskiego znowu byli trochę lepsi. Jednak trójka Jakuba Garbacza ustawiła wynik spotkania po 30 minutach na 59:58 dla gości. Nikt nie spodziewał się jednak tego, co wydarzyło się w ostatniej kwarcie. Gospodarze mieli ogromne problemy w ataku, a szczecinianie - głównie dzięki trójkom Michała Nowakowskiego i Roberta Skibniewskiego świetnie to wykorzystali. Ostatecznie ta część meczu zakończyła się wynikiem aż 28:7 dla gości, a King wygrał całe spotkanie 87:65. Najlepszym graczem gości był Michał Nowakowski, który zanotował 16 punktów, dziewięć zbiórek i trzy asysty. 14 punktów dodał do tego Marcin Dutkiewicz. Po 12 punktów dla gospodarzy zdobyli Krzysztof Sulima i Kyle Weaver.
Polski Cukier Toruń - King Szczecin 65:87 (18:17, 20:20, 20:22, 7:28)
Polski Cukier: Krzysztof Sulima 12, Kyle Weaver 12, Aleksander Perka 9, Obie Trotter 7, Łukasz Wiśniewski 7, Bartosz Diduszko 6, Jure Skifić 6, Tomasz Śnieg 4, Maksym Sandul 2.
King: Michał Nowakowski 16, Marcin Dutkiewicz 14, Jakub Garbacz 12, Russell Robinson 11, Robert Skibniewski 9, Paweł Kikowski 8, Zach Robbins 8, Maciej Majcherek 4, Zane Knowles 4, Szymon Łukasiak 2.
źródło.plk.pl / fot. Andrzej Romański