Ważne derby dla Torunia!
14 marca 2022Mecze derbowe to dla mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego niewątpliwie ekscytujące spotkania. W Bydgoszczy nie zabrakło również licznie zgromadzonej grupy kibiców z grodu Kopernika. Twarde Pierniki po raz drugi w tym sezonie odniosły zwycięstwo i są na dobrej drodze do zapewnienia swojej drużynie udziału w fazie play-off.
Mecz od bardzo efektownego wsadu rozpoczął Wesley Washpun. Gospodarze poszli za ciosem i szybko osiągnęli przewagę 11:2, szczególnie dzięki skutecznej grze pod koszem Klavsa Čavarsa. Trener gości Ivica Skelin był zmuszony do wzięcia czasu by pobudzić swoich zawodników. Torunianie zaczęli grać bardziej skutecznie w ofensywie, choć przewaga Astorii utrzymywała się w kolejnych minutach. Jednak Twarde Pierniki poprawiły również grę w defensywie i w ostatniej minucie zdołały doprowadzić do remisu po skutecznych rzutach wolnych Roko Rogicicia. Ostatnia akcja w pierwszej kwarcie należała do gości, dzięki czemu zakończyli kwartę z dwoma oczkami przewagi.
Torunianie poszli za ciosem w drugiej kwarcie i po dwóch udanych akcjach Daniela Amigo wyszli na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. Kolejne minuty to była wymiana trafień z obu stron i żadna z drużyn nie mogła osiągnąć przewagi kilku punktów. Dopiero trzy minuty przed końcem pierwszej połowy po trafieniu Jamesa Eadsa III torunianie osiągnęli 3 oczka przewagi, ale już chwilę później do remisu doprowadził Čavars po skutecznej akcji 2+1. Wyrównana walka trwała do ostatnich sekund, ale to Twarde Pierniki zdołały zejść do szatni na przerwę z dwoma punktami przewagi po celnych rzutach wolnych Rogo Rogicicia. Szczególną skutecznością w szeregach gości w pierwszej połowie błyszczał Eads III, która zdobył łącznie 15 punktów.
Amerykański skrzydłowy torunian również drugą część gry rozpoczął od mocnego uderzenia zdobywając w pierwszych akcjach kolejne cztery punkty, w tym po efektownej kontrze i mocnym wsadzie. Torunianie grali również bardzo twardo w defensywie. Pod koszami rządził Amigo, który nie tylko zbierał wiele piłek, ale też zdobywał punkty. Dzięki skutecznej grze całej drużyny podopieczni Ivicy Skelina systematycznie powiększali swoją przewagę. Jednak bohaterem gości był James Eads III, który zakończył kwartę akcją 2+1, a tym samym Twarde Pierniki prowadziły różnicą 17-stu punktów.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat na początku ostatniej kwarty i szybko zdobyli cztery punkty z rzędu. Podopieczni Artura Gronka wywierali coraz większą presję w defensywie na całym parkiecie i sprawiali trudność Twardym Piernikom w ataku. Choć Jahenns Manigat udanie przerwał serię, to w następnych dwóch akcjach kolejne cztery punkty odrobił Andrzej Pluta. W akcjach obu drużyn wkradło się wiele nerwowości, co kończyło się niecelnymi rzutami lub stratami. Bydgoszczanie nie byli w stanie zniwelować strat poniżej 10 punktów. Po celnej trójce Bartosza Diduszko przewaga wzrosła jeszcze do 14-stu oczek. Drużyna gości ambitnie walczyła do końca, ale była w stanie jedynie zmniejszyć straty do 11 punktów.
Tym samym podopieczni Ivicy Skelina odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. Najskuteczniejszy wśród gości był James Eads III, który zdobył aż 28 punktów z 5 zbiórkami i 5 asystami, a double-double zanotował Daniel Amigo (10 punktów i 12 zbiórek).
W najbliższą sobotę w końcu wracamy do Areny Toruń, gdzie ostatni mecz rozegraliśmy ponad dwa miesiące temu. Spotkanie z WKS Śląskiem Wrocław zagramy o godz. 19:30. Bilety są dostępne w sprzedaży na stronie twardepierniki.abilet.pl
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Twarde Pierniki Toruń 70:81 (23:21 | 17:21 | 14:29 | 16:10)
Enea Abramczyk Astoria: Andrzej Pluta 15, Mateusz Zębski 13, Klavs Čavars 12, Michał Chyliński 9, Wesley Washpun 9, Jakub Nizioł 6, Roderick Camphor 4, Alan Herndon 2, Michał Aleksandrowicz 0, Michał Krasuski 0, Patryk Kędel 0.
Twarde Pierniki: James Eads III 28, Aaron Cel 14, Roko Rogić 12, Daniel Amigo 10, Bartosz Diduszko 7, Jahenns Manigat 6, Michał Kołodziej 2, Przemysław Karnowski 2, Michał Samsonowicz 0, Ignacy Grochowski, Szymon Janczak – nie zagrali