Przegrana na koniec roku
30 grudnia 2020Dziewiąta kolejna porażka w tym sezonie i dziesiąta z rzędu na wyjeździe to tegoroczny bilans Polskiego Cukru Toruń. W nowy rok wchodzimy z nowymi nadziejami i pełni determinacji by poprawić naszą grę.
325 dni czekamy na wyjazdowe ligowe zwycięstwo. To najdłuższy okres w ekstraklasowej historii klubu bez wygranej poza domem. Bardzo ważny mecz w Dąbrowie rozpoczęliśmy od prowadzenia i kontroli gry, ale jak się okazuje tylko do czasu. Pierwsza kwarta to pewne wykorzystawnie swoich szans, realizowanie planu gry i prowadzenie 24:18. Do połowy drugiej kwarty utrzymywała się dobra gra, a tylko Donovan Jackson grał na niższym procencie skuteczności niż zazwyczaj. W końcówce drugiej kwarty Dąbrowianie wrzucili wyższy bieg i udało im się wyrównać stan rywalizacji. Do szatni schodziliśmy z remisem 45:45.
W trzeciej kwarcie obydwie drużyny zagrały na bardzo niskiej skuteczności, jednak to my prowadziliśmy po trzydziestu minutach 61:59. Do połowy ostatniej kwarty trwała wymiana ciosów, po obywdu stronach parkietu szalał Bartosz Diduszko w walce z Čižauskasem. Na 5 minut do końca nastąpiła jednak czarna seria Keyshawna Woodsa, który zaliczył kolejno stratę, faul, który skończył się akcją 2+1 dla MKSu, oraz faul w ataku. Ta kombinacja pozwoliła MKSowi na złapanie kontaktu i narzucenie swojego stylu gry. Od stanu 70:70 jedenaście punktów zdobyli gospodarze, nam udało się trafić tylko trzy razy z czego dwa to rzuty wolne Diduszki.
Najwięcej punktów zdobył Bartosz Diduszko (17), Keyshawn Woods rozdał 4 astysty, a Aaron Cel zebrał piłkę z tablicy 10 razy.