Lubelski horror i dramatyczna porażka w końcówce...
29 grudnia 2018Niesamowity przebieg miał ostatni w tym roku kalendarzowym pojedynek koszykarzy Polskiego Cukru Toruń. Wyjazdowe spotkanie w Lublinie podopieczni trenera Dejana Mihevca przegrali w dramatycznych okolicznościach po szalonym rzucie Joe Thomassona w ostatniej sekundzie... Początek meczu, pomimo problemów kadrowych Polskiego Cukru Toruń zapowiadał emocjonujące widowisko. Torunianie na początku pierwszej kwarty dzięki trafieniom Karola Gruszeckiego i Cheikha Mbodja prowadzili 12:5. Goście starali się grać niższym składem, bo nie w pełni sił byli Aaron Cel i Krzysztof Sulima (w składzie zabrakło również Aleksa Perki, Łukasza Wiśniewskiego i Przemysława Karnowskiego). Straty w zespole Startu odrabiali Roman Szymański i Mateusz Dziemba - po ich akcjach TBV Start doprowadził do remisu w pierwszej kwarcie. Głównie dzięki odważnej grze w ataku Tomasza Śniega po 10 minutach Polski Cukier wygrywał jednak 24:20. Zaraz na początku drugiej kwarty goście mieli już 10 punktów przewagi, trójki trafiali Umeh, Lowery oraz Cel. Ekipa z Torunia ciągle była skuteczna w ofensywie i dzięki temu mogła kontrolować wydarzenia na parkiecie. Po kolejnym rzucie z dystansu Michaela Umeha po pierwszej połowie było 52:40 dla zespołu z Torunia.
W trzeciej kwarcie Polski Cukier nie był już tak skuteczny, a ekipa z Lublina zaczęła powoli odrabiać straty. Po efektownym wsadzie Devonte Upsona gospodarze przegrywali już tylko sześcioma punktami, ale torunianie nie chcieli pozwolić na nic więcej. Trafiali Cel, Mbodj i Umeh, a dzielnie na pod koszami o zbiórki walczył Bartosz Diduszko. Ostatecznie po 30 minutach było 68:61 dla Polskiego Cukru. W czwartej kwarcie trójki Mateusza Dziemby i Urosa Mirkovicia zbliżyły drużynę trenera Davida Dedka na zaledwie punkt, a późniejsza akcja Joe Thomassona dała jej prowadzenie! Rob Lowery i Karol Gruszecki robili wszystko, aby poprawić sytuację zespołu z Torunia, a po kolejnym trafieniu Aarona Cela goście mieli znów siedem punktów przewagi. Jak się okazało - to jeszcze nie dało naszej drużynie zwycięstwa... W końcówce najważniejszy był Joe Thomasson. To właśnie dzięki jego niesamowitej trójce w ostatniej sekundzie spotkania TBV Start cieszył się z wygranej 93:91...
TBV Start Lublin - Polski Cukier Toruń 93:91
Kwarty: 20:24, 20:28, 21:16, 32:23
TBV Start: Joe Thomasson 21, James Washington 20, DeVonte Upson 13, Mateusz Dziemba 11, Kacper Borowski 8, Wojciech Czerlonko 5, Roman Szymański 5, Marcin Dutkiewicz 4, Anton Gaddefors 3, Uros Mirkovic 3, Michael Gospodarek 0
Polski Cukier: Aaron Cel 25, Michael Umeh 18, Rob Lowery 14, Karol Gruszecki 11, Tomasz Śnieg 8, Cheikh Mbodj 8, Bartosz Diduszko 4, Krzysztof Sulima 3